Kapliczki i krzyże przydrożne są nieodłącznym elementem krajobrazu kulturowego każdej wsi. Ustawione w rozmaitych miejscach i wykonane różnorodną techniką, stanowią formę małej architektury sakralnej. Są niemymi – choć wiele na swój sposób mówiącymi – świadkami historii, wiary i dziedzictwa kulturowego.
Kapliczka przy ul. Głównej przed kościołem
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych wilkszyńskich kapliczek znajduje się tuż przed wejściem do kościoła. Murowana na rzucie prostokąta, z dwuspadowym dachem pokrytym dachówką i zwieńczonym krzyżem, została osadzona na dwóch granitowych stopniach i otoczona żeliwnym płotem. W niszy za szybą znajduje się figura Maryi, pod którą, na marmurowej płycie, widnieje inskrypcja: “Królowo Korony Polskiej / Módl się za nami / na / pamiątkę / przybycia Polaków do Wilkszyna / Dn. 10 X 1945”.
Co ciekawe, kapliczka ta została wzniesiona w miejscu, gdzie prawdopodobnie tuż po zakończeniu I wojny światowej został wzniesiony pomnik w hołdzie tym, którzy polegli w walkach w latach 1914–1918. Pomnik miał formę kamiennego wysokiego bloku, na którym wyryte były nazwiska poległych żołnierzy pochodzących z Wilkszyna. Wizerunek pomnika znany jest z opisów, a także niewielkiego zdjęcia umieszczonego obok czterech innych na przedwojennej widokówce. Z chwilą przybycia polskich osadników do Wilkszyna pomnik ten, podobnie jak wiele innych niemieckich pomników i obelisków na Ziemiach Zachodnich i Północnych, został zburzony. Nowi osadnicy w nowym miejscu czuli się obco, więc usuwanie wszelkich śladów niemczyzny, np. niemieckich nazw ulic, napisów i pomników, było jednym z przejawów oswajania krajobrazu i próbą poradzenia sobie z traumą wojenną. Granitowy cokół z widocznym do dziś niemieckim napisem “Gewidmet von der Gemeinde Wilxen” (tłum. “Dedykowany przez gminę Wilkszyn”) pozostał jedynie ze względów praktycznych – w dobie powojennego kryzysu stanowił dobry fundament pod nowe założenie. Warto zwrócić uwagę, że nie zmieniło się także otoczenie kapliczki: żeliwny płot także pozostał na swoim miejscu, choć już w latach późniejszych został wymieniony na nowy, ale osadzony dokładnie w tym samym miejscu.
Dziś polska kapliczka wzniesiona na niemieckim cokole jest świadkiem złożonej historii nie tylko Wilkszyna, ale wszystkich ziem, gdzie w wyniku rozstrzygnięć II wojny światowej dokonała się całkowita wymiana ludności niemieckiej na polską.
Kapliczka przy ul. Głównej, na wysokości wjazdu w ul. Błotną
Ukryta w żywopłocie i z trzech stron otoczona płotem kapliczka została wzniesiona w 1905 r. Wolnostojąca, murowana z cegły na planie kwadratu, nakryta jest dwuspadowym dachem i zwieńczona krucyfiksem z figurą Chrystusa. Przeszklona nisza z figura Maryi zamknięta jest ostrołukiem i otoczona dwoma kanelowanymi półkolumnami. W trójkątnym zwieńczeniu kapliczki zachował się monogram IHS (Iesus Huminum Salvator, tłum. Jezus Zbawca Ludzi), a także data 1905 r. Kapliczka, która zachowała się w bardzo dobrym stanie, jest odrestaurowana i pomalowana na biało.
Kapliczka przy ul. Błotnej
Jest to największa z wilkszyńskich kapliczek, ale też najbardziej tajemnicza. Murowana z cegły i wniesiona na planie prostokąta nakryta została dwuspadowym dachem tradycyjnie zwieńczonym krzyżem. Od pozostałych kapliczek we wsi odróżnia ją przede wszystkim kształt niszy zamkniętej od frontu przeszklonymi do połowy drzwiami. W niszy tej znajduje się kilka figur, zaś centralne miejsce zajmuje figura św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus. W miejscu, gdzie z przydrożnych kapliczkach zwykle umieszczana była data, znajduje się tynkowane serce, jednak prawdopodobnie pochodzi ono już z czasów bardziej nam współczesnych. Uwagę przykuwa umieszczony na elewacji od strony zachodniej krzyż ułożony z niewielkich kamieni otoczaków.
Kapliczka przy ul. Wilkszyńskiej
Wolnostojąca kapliczka przy ul. Wilkszyńskiej jest – jeśli wierzyć dacie “1898” widniejącej w jej zwieńczeniu – najstarszą we wsi. Wątpliwość budzi jednak fakt, że w “Katalogu zabytków sztuki w Polsce. Powiat Środa Śląska” (Warszawa 2014) została datowana na rok 1918. Można podejrzewać, że albo błąd jest w publikacji, albo data umieszczona na trójkątnej płycinie, tuż obok monogramu IHS, mogła zostać przy dawnej konserwacji źle odczytana lub celowo sfałszowana – bez oględzin konserwatora dzieł sztuki nie da się tego jednoznacznie ani potwierdzić, ani wykluczyć. Jedyne co jest pewne to jej forma niemalże w niczym nieodbiegająca od wielu podobnych kapliczek z końca XIX lub początku XX wieku. Murowana z cegły na planie kwadratu, przykryta jak wszystkie inne dwuspadowym dachem, w przeszklonej od frontu niszy wyłożonej materiałem skrywa figurę Maryi. Spośród wszystkich wilkszyńskich kapliczek to właśnie ona zachowana jest w najgorszym stanie i wymaga renowacji.
Kapliczka przy zbiegu ulic Wiśniowej, Wiśniowogórskiej i Pod Lasem (przy rondzie)
Choć jest najmłodszą z kapliczek stojących w Wilkszynie, to swoją formą niewiele odbiega od tych wznoszonych pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku. W części Wilkszyna zwanej popularnie Wiśniowym Wzgórzem lub świętym osiedlem (od nazw ulic, którym patronują różni święci) stanęła w 2014 r., a jej poświęcenia 5 maja 2014 r. dokonał proboszcz ks. Zbigniew Bortnik. – Miała stanąć tu blisko 35 lat temu, gdy sprowadzałem się te ziemie – mówił w dniu jej odsłonięcia i poświęcenia fundator kapliczki, Jacek Misztowt. – Wówczas się nie udało, potem również okoliczności nie było sprzyjające. Teraz była jedyna i niepowtarzalna okazja, więc kapliczka wreszcie stanęła na swoim miejscu – dodał. Tą okazją była przede wszystkim kanonizacja Jana Pawła II (27 kwietnia 2014 r.). Inskrypcja umieszczona na płycie z tyłu kapliczki głosi: “Na pamiątkę kanonizacji pierwszego Polaka Papieża – Jana Pawła II oraz IV rocznicy tragedii smoleńskiej z 10.04.2014 roku”.
Znajdująca się we wnętrzu kapliczki figura Matki Bożej z Dzieciątkiem – podświetlona w nocy, dzięki zamontowanej na dachu lampie solarnej – jest od lat własnością fundatora i przybyła tu z nim z jego rodzinnych stron. Przez wiele lat znajdowała się w niszy na dawnym domu Misztowta w Wilkszynie, a teraz trafiła na Wiśniowe Wzgórze. Na marmurowej tablicy znajdującej się nad figurą złoconymi literami napisano: Bogurodzico Dziewico, Bogiem Sławiena Maryjo / Módl się za nami! Poniżej umieszczono fragment znanej pieśni: Podnieś rączkę Boże Dziecię / Błogosław Ojczyznę miłą / W dobrych radach, w dobrym bycie / Wspieraj jej siłę swą siłą / Dom nasz i majętność całą / I wszystkie wioski z miastami / A Słowo Ciałem się stało / Zamieszkało między nami.
Krzyż u zbiegu ulic Wiśniowej i Głównej
Krzyż ten tak bardzo wrósł w lokalny krajobraz, stając się swoistym drogowskazem, do którego istnienia wszyscy się przyzwyczaili, że niewiele osób zauważyło szkody wyrządzone w połowie marca 2019 r. przez wichurę. W jej wyniku konstrukcja krzyża została mocno naruszona i konieczny okazał się demontaż krzyża, a wraz z nim figury Maryi ustawionej tuż obok. Dopiero brak drewnianego krucyfiksu i sąsiedniego wizerunku Matki Bożej rzucił się w oczy mieszkańcom.
Umieszczone na pionowej belce daty sugerują, że pierwotnie krzyż został ustawiony w tym miejscu w 1941 r., nie ma jednak co do tego pewności. W 1990 r. ze względu na zły stan został wymieniony na nowy, wykonany przez lokalnego stolarza Andrzeja Faltyna. Wtedy też wilkszyński artysta plastyk Jarosław Kondracki na ocynkowanych blachach wykonał kopie wizerunków Chrystusa i Maryi, które teraz zostaną poddane renowacji. W miejscu dotychczasowego krzyża stanie nowy, zaś fragment belki z wyrytymi datami 1941 i 1990 prawdopodobnie stanie się jego częścią. Do tych symbolicznych dat historia dopisała kolejną – 2019 r.
Zob. także Co się stało z przydrożnym krzyżem?
Krzyż u zbiegu ulic Łąkowej, Leśnej i Radosnej
W przeciwieństwie do krzyża stojącego przy ul. Wiśniowej i bardzo dobrze widocznego, ten jest ukryty w narożniku prywatnej działki i osłonięty drzewami. Niewiele osób wie o jego istnieniu, a jeszcze mniej potrafi o nim cokolwiek powiedzieć. Ledwo czytelna data umieszczona na betonowym cokole to prawdopodobnie 1929 r. Nad nią na cokole zachowała się – również bardzo nieczytelna – inskrypcja. Pierwotnie na betonowym krzyżu wisiała figura Chrystusa, na co wskazują zachowane elementy konstrukcyjne, a także przedwojenne zdjęcie umieszczone na pocztówce pochodzącej prawdopodobnie z lat 30. XX w. Wedle jednej z zasłyszanych opowieści krzyż ten ustawiony jest na grobie niemieckiego mieszkańca Wilxen, ze względu jednak na fakt ówczesnych niemieckich zwyczajów grzebalnych wydaje się to mało prawdopodobne. Wiele wskazuje na to, że choć dziś krzyż znajduje się w obrębie prywatnej działki, to niegdyś był po prostu przydrożnym krzyżem ustawionym wśród pól i niezabudowanych działek.
Oprócz opisanych wyżej kapliczek i krzyży, w Wilkszynie znajduje się jeszcze kapliczka na cmentarzu oraz dwa krzyże – jeden na placu przy kościele, a drugi na cmentarzu.
Oprac. Kamilla Jasińska
Poszukujemy świadków historii Wilkszyna.
Jeśli wiesz o istnieniu w Wilkszynie lub Miłoszynie jeszcze innych kapliczek lub przydrożnych krzyży,
wiesz coś na temat tych opisach powyżej albo dysponujesz materiałami ikonograficznymi,
skontaktuj się z nami i pomóż nam opisać historię Wilkszyna.
Kontakt: strona.wilkszyn@gmail.com.