Wielkie sprzątanie Wilkszyna [FOTOGALERIA]

Pierwszy etap wiosennego, wspólnego sprzątania Wilkszyna za nami! W sobotę 23 marca dopisała nie tylko pogoda, ale też mieszkańcy, także ci najmłodsi, którzy dzielnie zbierali wszystkie śmieci rozrzucone m.in. w lesie, na poboczach i w rowach.

O godz. 12.00 przy Orliku, gdzie zaczynała się akcja, stawiło się ponad 50 osób, w tym głównie całe rodziny z dziećmi w różnym wieku. Choć akcję zainicjowali mieszkańcy okolic Orlika, to w wiosennym wspólnym sprzątaniu wzięli udział także mieszkańcy z innych części Wilkszyna. Dzięki ich zaangażowaniu kontener podstawiony przez gminę Miękinia zapełnił się po brzegi w niecałe dwie godziny. Gmina zapewniła też worki i rękawice, ale śmieci było tak dużo, że trzeba było dokupić kolejne worki.

Wspólnymi siłami wysprzątany został m.in. las wzdłuż ul. Leśnej od Orlika w kierunku nowego osiedla, pobocza i rów wzdłuż ul. Sportowej, teren przed starym boiskiem od strony ul. Błotnej, rów przy ul. Głównej tuż przy wjeździe w ul. Błotną, a częściowo także ul. Pod Lasem w kierunku kapliczki przy rondzie. Śmieci ledwo zmieściły się w kontenerze…

Niestety w lesie zlokalizowano wielkie, nielegalne wysypiska, gdzie śmieci wyrzucane były całymi workami. – Jak tak można? Czy nie można tych worków po prostu położyć u siebie przy śmietniku? Przecież las to nasze wspólne dobro – irytowali się mieszkańcy, którzy wzięli udział w akcji. Duży problem stanowią ponadto odpady budowlane, czasem także dużych rozmiarów, ale przede wszystkim różnego rodzaju folie, opakowania, resztki styropianów, rur itp.

Śmieci wyrzucane całymi workami znaleziono też w rowie przy ul. Sportowej i w rowie przy ul. Głównej tuż przy wjeździe w ul. Błotną. – To główna droga wjazdowa do wsi od strony Wrocławia. Nie tylko mieszkańcy Wilkszyna tędy jeżdżą. Jak to wygląda? Całe worki śmieci, stare ubrania, buty, opony, jakieś płyty, pełno butelek… Jak tak można? I że do tej pory nikomu to nie przeszkadzało? Dobrze, że wreszcie ktoś wpadł na pomysł takiej akcji, ale przecież nie może być tak, że jedni śmiecą, a drudzy po nich sprzątają. Wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność na naszą miejscowość, skoro tu mieszkamy – mówiła jedna z mieszkanek biorących udział w sprzątaniu. – Mam nadzieję, że za kilka dni nie trzeba będzie ponownie sprzątać w tych samych miejscach – dodała inna.

Szczególnie godna uznania i pochwały jest postawa najmłodszych. To właśnie dzieci, dla których dorośli powinni być przykładem, z zaangażowaniem sprzątały śmieci pozostawione przez dorosłych m.in. niedopałki po papierosach, kapsle od butelek po piwie i butelki po najrozmaitszych alkoholach. – Jak tak można śmiecić? Byłoby czyściej i ładniej, gdyby każdy wrzucał śmieci do śmietnika, a nie wchodził w las i tam je zostawiał – mówiła 11-letnia dziewczynka.

To jeszcze nie koniec wiosennego sprzątania Wilkszyna. Z inicjatywy mieszkańców tzw. świętego osiedla na Wiśniowej Górze następnym razem porządkowany będzie m.in. teren wzdłuż ul. Wiśniowej (od ul. Głównej aż po drogę w kierunku Brzeziny). Termin i szczegóły już wkrótce, ale już teraz możemy zdradzić, że sprzątanie planujemy zakończyć wspólnym grillem lub ogniskiem.

Fot. Ewa Zajfert i inni